Sposoby samoleczenia krok po kroku

1. Uczestniczenie we własnym zdrowiu – na tym etapie należy przeanalizować swoje życie i spróbować znaleźć prawdopodobną przyczynę choroby. Warto zrobić listę trudnych momentów w życiu i nauczyć się o nich rozmawiać. Celem takiej samooceny nie jest wywołane poczucia winy , ale określenie zachowań, które należy zmienić, jeżeli pacjent ma osiągnąć pełnię życia i zdrowia. Zyskując świadomość dotyczącą stresów i znajdując skuteczniejsze sposoby radzenia sobie z nimi, pacjenci mogą uwolnić energię konieczną do walki z chorobą i wzbogacić swoje życie. Kiedy zapotrzebowanie umysłu i ciała na relaksację, odpoczynek, aktywność fizyczną są lekceważone, wtedy ciało może odpowiedzieć na to zaniedbanie chorobą. Prawdziwym celem analizy samego siebie jest znalezienie wskazówek, jakimi metodami możesz współuczestniczyć we własnym zdrowiu. Dzieje się to w ramach procesu uświadamiania sobie  autodestruktywnych przekonań i potrzeby ich zmiany.

2. Odnajdywanie korzyści płynących z choroby – pacjent może teraz pozwolić sobie na smutek z powodu cierpienia, wyrażanie uczuć, których wcześniej nie miał odwagi uzewnętrznić, oraz odsunięcie problemów, np. w pracy. Żyjemy w systemie kulturowym, zachęcającym do ciężkiej pracy, który szacunek do siebie opiera na produktywności. W takim zorientowanym na sukces społeczeństwie ludzie nie dbają o siebie w sensie emocjonalnym. Źle widziane jest również wyrażanie uczuć, a zwłaszcza smutku, żałoby, gniewu. Dopiero rozpoznanie ciężkiej choroby sprawia, że uzewnętrznianie emocji jest oczekiwane i akceptowane. Chory, często po raz pierwszy w życiu, może pozwolić sobie na wiele zachowań, których nie wypadało mu przejawiać, póki był zdrowy. Wolno mu domagać się pomocy, miłości. Ponadto choroba daje pacjentowi akceptowany powód do zaniechania pewnych zajęć, na które reagował ciągłym stresem.  Może służyć też ważnemu celowi : umożliwia zaspokojenie potrzeb, do tej pory spychanych na dalszy plan z braku pomysłu na ich realizację. Rzecz jasna, z chorobą wiąże się ból i cierpienie, ale rozwiązuje niekiedy również problemy życiowe. ,,Rozgrzesza’’ ludzi z zachowań, których nie dopuściliby się, gdyby byli zdrowi. Pomyśl na chwilę o niektórych ,,zyskach ‘’ z choroby: więcej uwagi i miłości ze strony otoczenia, zwolnienie z pracy, zmniejszona odpowiedzialność, obniżone wymagania itd. Chorzy na raka często należą do ludzi, którzy potrzeby innych stawiają na pierwszym miejscu, mają oczywiście problemy z pozwoleniem na takie luksusy bez poważnego usprawiedliwienia, jakim jest choroba. W ten sposób choroba staje się czynnikiem , który zawiesza wiele postaw, blokujących możność zwracania uwagi na swoje potrzeby emocjonalne. Czas choroby może być w istocie jedynym okresem, w którym chory jest w stanie zaakceptować uwolnienie się od odpowiedzialności i nacisków życia, i po prostu zająć się sobą bez poczucia winy oraz potrzeby składania wyjaśnień i uzasadnień. Nie zaleca się jednak uciekania do choroby dla zyskania ,,chwili oddechu’’.

3. Nauka metod relaksacyjnych, wyobrażanie sobie procesu zdrowienia oraz wizualizacje uświadamiają pacjentom, że faktycznie mogą oni siłą umysłu spowodować polepszenie swojego samopoczucia, a tym samym ogólnego stanu zdrowia. Dają one poczucie kontroli nad życiem. Dla wielu chorych na raka ciało stało się wrogiem. Czują się wyobcowani i nie ufają zdolności do zwalczania choroby. Nauka relaksacji i wpływania na ciało pomaga ponownie zaakceptować swoje ciało i własną zdolność do pracy z nim nad odzyskaniem zdrowia. Relaksacja pomaga też zmniejszyć lęk, który może przytłaczać człowieka w okresie zagrażającej życiu choroby. Lęki te sprawiają, że wyrobienie sobie pozytywnych oczekiwań, dotyczących rezultatu choroby, staje się dla pacjentów prawie niemożliwe. Nauka relaksu fizycznego pozwala im przełamać cykl napięcia i lęku. Przynajmniej na kilka minut w czasie, kiedy odprężają swoje ciało, rak nie ma pełni władzy nad ich życiem. Wraz ze zmniejszeniem lęku łatwiej jest zaś wyrobić sobie pozytywne oczekiwania, co prowadzi do dalszego jego obniżenia. Należy zaznaczyć, ze w sensie klinicznym relaksacja nie oznacza np. spędzenia wieczoru przed telewizorem. Mogą to być zajęcia przyjemne, lecz badania wykazują, że takie formy nie prowadzą do wystarczającego rozładowania fizycznych efektów stresu.

4. Przezwyciężanie urazów i wybaczanie prowadzą do łagodzenia napięcia i stresu. Stresu doświadczamy nie tylko w chwili zdarzenia, powodującego traumę, lecz także przeżywamy go ponownie, ilekroć powraca to zdarzenie w naszej pamięci. Ten wbudowany stres o przedłużonym działaniu i wynikające z niego napięcie mogą spowodować poważne osłabienie naturalnych mechanizmów obronnych organizmu, co zostało wykazane w wielu badaniach. Antyurazowy proces nie jest metodą ucieczki od wyrażania prawdziwych uczuć przez przetworzenie ich w nienaturalne, pozytywne wyobrażenia. Jest to raczej sposób uzyskania wglądu w swoje stare urazy i uwolnienie się od ich szkodliwych efektów ubocznych. Aby wiec zawrzeć pokój z cudzym zachowaniem, należy najpierw dokładnie przyjrzeć się własnemu. Jeżeli możesz wybaczyć sobie, możesz wybaczyć innym. Osiągnięcia te zwiększą zdolność Twego organizmu do eliminowania raka i w spektakularny sposób poprawią jakość życia.

5. Tworzenie przyszłości, wyznaczanie celów, aktywne uczestniczenie w życiu i realizowanie zamierzeń oddalają od oczekiwania na śmierć. Wytworzenie silnego przywiązania do znaczących celów życiowych może być głównym źródłem wewnętrznej siły, jakiej chory na raka potrzebuje do odzyskania zdrowia.

Stawianie celów ma też wiele innych, znaczących korzyści  dla chorego :

a) przygotowuje chorego umysłowo i emocjonalnie do realizowania jego postanowienia o powrocie do zdrowia; przy takim ujęciu chory spodziewa się wyzdrowieć,

 b) wyraża zaufanie do zdolności zaspokojenia potrzeb chorego, potwierdzając w ten sposób, że chory panuje nad swoim życiem i może czegoś dokonać; to zaprzeczenie bezradności i beznadziejności, ponieważ chory wpływa na swoje życie zamiast pozwalać na działanie sił, znajdujących się poza jego kontrolą,

c) poczucie, że chory panuje nad swoim  życiem, przyczynia się do pozytywnego wizerunku własnej osoby,

d) pozwala skoncentrować swoja energię, ustala priorytety, a cele wyznaczają powody do życia.

Podsumowując, cele są po prostu narzędziem do skupienia energii w pozytywnym kierunku. To właśnie proces starania się o osiągnięcie celów, a nie ich ostateczna realizacja, jest tym, co nadaje życiu sens.

6. Znalezienie swojego wewnętrznego przewodnika do zdrowia pomaga nawiązać łączność ze swoją podświadomością. ,,Wewnętrzny przewodnik‘’ wiąże się z procesem,  który pozwala czerpać z własnych bogatych zasobów siły i zdrowia. Jest on symbolicznym przedstawieniem aspektów osobowości, do których nie można sięgnąć w normalnych  stanach świadomości.

7. Nauka opanowywania bólu jest bardzo ważnym elementem terapii. Wiąże się głównie ze stanami emocjonalnymi. Zmniejszanie bólu stanie się możliwe dopiero wówczas, gdy człowiek uwolni się od nadmiernych stresów. Zdarza się, że dla wielu ludzi ból jest ucieczką przed problemami życiowymi, wymówką przed stawieniem czoła codzienności. Dlatego, gdy już nadejdzie, warto zastanowić się, czemu naprawdę służy i czy czasami (przy okazji) nie rozwiązuje naszych problemów. Ból może mieć przyczyny fizjologiczne , może też jednak być spowodowany wyłącznie stresem emocjonalnym. Angażowanie się w jakieś przyjemne i satysfakcjonujące działania w chwilach, kiedy pacjent cierpi, może zmniejszyć lub nawet wyeliminować ból. Z uwagi na fakt, że ból jest często ściśle związany z napięciem, pacjenci odczuwają niekiedy zmniejszenie nasilenia bólów po rozpoczęciu regularnego ćwiczenia i relaksacji oraz obrazowania myślowego. Relaksacja powoduje rozluźnienie mięśni, co może zniwelować ból.

8. Uprawianie ćwiczeń gimnastycznych : zmniejsza ryzyko zachorowania na raka, pomaga wyjść z choroby, ułatwia proces zmian osobościowych. Ponadto ćwiczenia dotleniają komórki organizmu (niedobór tlenu powoduje rozwój nowotworów), poprawiają ogólne samopoczucie człowieka, usuwają toksyny z organizmu, wspomagają działanie układu odpornościowego, pomagają w neutralizowaniu stresu. Ogólny obraz przedstawia się w ten sposób , że ludzie regularnie uprawiający ćwiczenia fizyczne skłonni są do rozwijania ogólnie zdrowszego profilu psychicznego - takiego, który jest łączony często z dobrym rokowaniem w chorobach nowotworowych. Rezerwowanie czasu na systematyczne ćwiczenia wymaga poddania dnia ścisłej kontroli. To z kolei daje choremu poczucie panowania nad własnym życiem, a uzyskana w ten sposób pewność siebie pomaga w wytworzeniu klimatu sprzyjającego powrotowi do zdrowia. Poczucie żywotności i zdrowia, które chory czerpie z regularnych treningów, pomaga spojrzeć na swoje ciało jak na przyjaciela, źródło przyjemności, istotę zasługującą na opiekę i uwagę. Oczywiście ćwiczenia nie są wskazane dla chorych  np. z przerzutami do kości, niskopłytkowością krwi lub innymi przeciwskazaniami. Każde włączenie ćwiczeń ruchowych musi być poprzedzone konsultacją u lekarza i oceną samopoczucia chorego. Można wprowadzić nawet łagodny tok ćwiczeń (np. spacery, joga, pływanie, rozciąganie). Ruch fizyczny jest również ważny po zakończeniu leczenia. Jeżeli z powodu przeciwskazań medycznych dla chorego ruch fizyczny nie jest zalecany, ważne jest nawet samo wizualizowanie ćwiczeń.

9. Pokonywanie lęku przed nawrotem choroby i śmiercią. Wszyscy pacjenci z nowotworami lękają się możliwości nawrotu - nie jest przecież rzadkością, że poprawia się stan pacjenta, a choroba wybucha na nowo. Dla pacjenta ważne jest, by zrozumiał , że zmiany psychiczne, umożliwiające powrót do zdrowia, nie mają zazwyczaj przebiegu prostoliniowego, lecz stanowią dynamiczny proces, w którym sukcesy przeplatają się z porażkami. Każda przyszła zmiana w ich stanie zdrowia - na lepsze czy gorsze - jest informacją w ukierunkowaniu ich drogi ku ostatecznemu celowi, jakim jest powrót do zdrowia.

Można poradzić sobie ze strachem przed nawrotem raka poprzez :

a) zbieranie wiedzy na temat raka: osoby dobrze poinformowane o swojej chorobie oraz leczeniu, są bardziej skłonne do trzymania się swojego planu leczenia i szybciej zdrowieją niż ci nie poinformowani,

b) wyrażanie swoich uczuć, strachu i smutku; ludzie, którzy wyrażają swoje emocje, szybciej się od nich uwalniają, c) szukanie pozytywów - szukanie dobrego nawet w złych czasach, podtrzymanie nadziei zamiast myślenia o najgorszym,

d) szukanie sposobów na rozluźnienie się,

e) nie obwinianie się o swojego raka - na raka może zachorować każdy,

f) pozostawanie tak aktywnym, jak tylko to możliwe; należy wychodzić z domu i robić coś, co pomoże skupić się na innych rzeczach, niż rak oraz związane z nim zmartwienia,

g) angażowanie się w swoje leczenie.

Niezdolność do rozmowy o śmierci, czy dopuszczanie jej do świadomości, jest źródłem niepewności w podejściu do śmierci oraz lęku władzy śmierci nad ludzkim losem. Nowotwór wciąż w naszej kulturze utożsamia się ze śmiercią, a ta jest wciąż tematem tabu. Ważne jest przełamanie oporów i pogodzenie się ze śmiercią jako częścią życia ludzkiego.

10. Wsparcie ze strony rodziny. Choroba w rodzinie powoduje, że uczy się nie tylko chory, ale również jego bliscy. Oni także na podstawie nowych doświadczeń mogą wzbudzić w sobie siłę psychiczną na całe życie. Rodzina powinna okazywać choremu wsparcie, stworzyć mu atmosferę pełną miłości i zrozumienia, a także podtrzymywać na duchu. Chorzy często przechodzą zmiany nastroju. Z tego względu należy się otwarcie porozumiewać i wysłuchać cierpiącego chorego, który musi mieć poczucie oparcia w rodzinie. Trzeba być podporą dla chorego, a nie jego niańką i wybawcą. Nie należy go wyręczać bez potrzeby, a wspierać. Działa to w obie strony; chory również może chcieć ochronić rodzinę przed swoją chorobą, i w związku z tym będzie ukrywał prawdziwe uczucia. Dlatego tak ważne są otwarte rozmowy i wzajemnie uczestniczenie w życiu. Nie należy udawać przed chorym i kłamać, a szczerze rozmawiać. Najlepiej jeśli rodzina przejdzie wspólnie z chorym wszystkie etapy choroby i doświadczenia z nią związane. Zaleca się, by pacjent wchodził do gabinetu lekarskiego z bliską osobą. Warto mówić cierpiącemu, że ból trzeba znieść, ponieważ to jedyny sposób leczenia, i że będzie się przy chorym. Nawet jeśli zachoruje dziecko, to nie należy traktować go jak niemowlęcia, a osobę rozumną, której trzeba odpowiadać na pytania. Konieczne jest nagradzanie zdrowia, a nie choroby. Trzeba zachęcić chorego, żeby dbał o siebie, aby nie ułatwiać mu pogrążania się w bólu. Warto głośno komentować poprawiający się wygląd pacjenta. Ważne jest również spędzanie czasu na zajęciach niezwiązanych z chorobą – świat nie może się kręcić tylko wokół cierpień. W miarę możliwości należy odwracać uwagę chorego od źródła bólu. Podczas powrotu do zdrowia należy spędzać z pacjentem tyle czasu, co przedtem, aby nie poczuł, że chorowanie mu się opłaca. Rodzina musi wierzyć w możliwość wyleczenia się chorego i ufać lekarzowi prowadzącemu terapię. Jeśli rokowania pacjenta są złe, należy pozwolić mu odejść i nie trzymać na siłę przy życiu. Warto zadbać, by umarł pogodzony ze światem. Pacjenci, którzy stawili czoło rakowi, rozwijali siłę psychiczną większą niż przed chorobą - mieli uczucie, że są ,,zdrowsi niż zdrowi’’. To samo dotyczy rodzin. Te rodziny, które stawią czoło rakowi otwarcie i szczerze, również mogą stać się ,,zdrowsze niż zdrowe’’. Niezależnie od tego, czy pacjent wyzdrowieje, czy nie, rodzina może wzbudzić w sobie siłę psychiczną na resztę swojego życia.

Anna Domańska, pacjentka Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli w Lublinie

Źródło opracowania:

,,Triumf życia’’. Możesz mieć przewagę nad rakiem.’’ O. Carl Simonton , Stephanie Matthews-Simonton, James L.Creighton , polski przekład : Wydawnictwo JK (Feeria, Aha!) , Łódź 2012,

witryna wydawnictwa: http://wydawnictwofeeria.pl/pl/ksiazka/triumf-zycia

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Rozumiem